wtorek, 1 lutego 2011

Pasja pomogła jej


Miała 14 lat kiedy poznała chłopaka. Na razie była niewinna ale chłopak ten ja zaczarował. Chłopak był starszy od niej. Dużo starszy. Miał 17 lat. Nie dostrzegała wtedy ze coś jest nie tak. W tym wypadku za dużo lat ich dzieliło. Na początku sama nie wiedziała czego chce. Pragnęła jego towarzystwa. Ale nie kochała. wiadome było ze nie są dla siebie stworzeni. Że obydwoje są z innych bajek. On często powtarzał jej że ją kocha. Ona myślała ze jest szczery. Ze ona naprawdę coś do niej czuje. Ze on nie potrafiłby jej oszukać. Widać myliła się. Po pewnym czasie on wyciągną ja na imprezę. Wszyscy pili. Ona jedyna, cicha, zagubiona siedziała miedzy nimi nie wiedząc za bardzo co ma robić. Nigdy jeszcze nie pila. Była grzeczna dziewczyną. Jej matka ufała jej bezgranicznie . Poświęcała się dotąd tylko pasji . Nie zastanawiając się wypiła. Pierwszy raz wypiła wódkę . Stwierdziła ze jej smak jest okropny. Ale on dalej nalegał wiec piła. Kiedy skończyli ona nie mogła uwierzyć w to co się dzieje. Nie mogła ostać na nogach. A przecież miała tylko 13 lat. Wytrzeźwiała. Wróciła do domu. Rodziców jeszcze nie było. Stwierdziła ze są wakacje i wolno zaszaleć, że będzie pić, chodzić na imprezy jak 'prawdziwa' 14'latka. Zabłądziła. W pewnym momencie nawet sama dobrze wiedziała ze to złe, ale nic mu nie mówiła. Nie chciała, pokochała go. A raczej pokochała alkohol. Wiedziała ze przy nim jej go nie zabraknie. Nie chciała powrotu do dawnego życia. Straciła wielu przyjaciół. Widocznie nie byli prawdziwi. Zepsuta była w oczach każdego człowieka który choć trochę znał tę historie. Przyszedł ten dzień kiedy z nią zerwał . Nie wiedziała co ma zrobić. Zaczęła palić . Kolejny błąd . Wciągnęła w to swoja przyjaciółkę. Razem wpadły w poważne kłopoty. Matka przyłapała ja jak pali. Dostała karę. Nic nieznacząca, nic nie zmieniającą . Zaprosili ja na kolejna 'imprezę'. Bez niego .? Nie mogła uwierzyć . Poszła. Nie wróciła na noc. Dopiero wtedy jej rodzice zrozumieli ze jest z nią źle i ze jeśli czegoś nie zrobią to ja stracą. Odebrali jej wszystko. Pieniądze, rzeczy, zamknęli ja na klucz. Nie wychodziła. Nie spotykała się z nikim. Jej matka postanowiła jedno, by wróciła do pasji której poświeciła większość życia. Coś co kochała bardziej od wódki. Udało się. Pasja pomogła jej. Ona sama pokonała wszelkie przeciwności losu i żyje siebie spokojnie. Dla niektórych nadal nic nie znaczy, wiele straciła w oczach wielu. Ale były z nią zawsze osoby dla których ona sama znaczyła wiele. Którzy zawsze ja kochali i kochać ja będą. Nie myślała o tym wtedy. Wtedy liczył się on. Teraz wie że nigdy już do tego nie wróci....

__________________________________
Proszę zostawiajcie komentarze, bo ja nie wiem czy ktoś w ogóle to czyta ;)

7 komentarzy:

  1. `pasja pomogla jej` fajny tekst. ;d
    i-love-my-teen-life.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  2. spoko pisz tak dalej
    powodzenia
    i zazdroszcze talentu

    OdpowiedzUsuń
  3. super.
    interesujący tekst.
    takie właśnie lubię. ;>
    naprawdę nie zmarnuj tego talentu. ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. No wspaniala opowieść, coś jest w twoich opowiadaniach.

    OdpowiedzUsuń

1. Dziękuję za każdy otrzymany komentarz, ponieważ są one dla mnie ważne. Wiem wtedy jakie są wasze uczucia i myśli co do notki. To daje też po prostu dobrą energię i chęć dalszego pisania. :)
2. Za każdy komentarz odwdzięczam się komentarzem.