sobota, 25 sierpnia 2012
Bezsilność...
Najgorsze jest to uczucie ogarniające całe twoje wnętrze, kiedy wiesz, że nic, kompletnie nic nie możesz zrobić. Możesz tylko cierpliwie czekać i przyglądać się wszystkiemu z boku jak jakiś przestępca. A przecież to są tylko i wyłącznie twoje uczucia, które powinieneś być w stanie kontrolować. Bezsilność... kiedy wszystko co czujesz jest zależne są od jednej osoby lub sytuacji. Niekiedy towarzyszy nam przy tym jeszcze nadzieja, że wszystko będzie dobrze i się poukłada. Czasem czuję się taka słaba, nie jestem w stanie poradzić sobie z tym co dzieje się w mojej głowie. Myślę, że jestem za to odpowiedzialna, ale jest tak wiele rzeczy na które nie mamy wpływu. Takie jest życie... Musimy to zaakceptować, ponieważ bez tego będzie nam trudno żyć.
__________________________
hej wam ;* macie tutaj moje odczucia z wczorajszego dnia, mam nadzieję, że ładnie to napisałam. macie też tak czasem czy tylko ja jestem jakimś odludkiem? co sądzicie na ten temat?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Hmm, zgadzam się z tobą. Niekiedy nasze uczucia są bardzo silne, zazwyczaj wtedy, kiedy tego nie chcemy. Mamy zamieszanie w głowie, chcemy cofnąć czas, nie wierzyć, że coś się uda, przestać mieć jakąkolwiek nadzieję. Ale tak się nie stanie... wszystko można podsumować jednym słowem - tak jak w tytule posta - bezsilnością
OdpowiedzUsuńCudna notka :*
Zgodzę się z tym, że czasem za jakieś sprawy jesteśmy odpowiedzialni, lecz tak naprawdę nie mamy na nie żadnego wpływu...
OdpowiedzUsuńTeż tak czasami mam ... Potworne uczucie. Niestety ostatnio dopada mnie co raz częściej. Obserwuję.
OdpowiedzUsuńTak jak napisałaś-to jest życie. Trzeba je akceptować takim jakie jest. Nie należy się załamywać ponieważ czasami jesteśmy bezsilni. Należy robić wszystko, żeby tak nie było ;)
OdpowiedzUsuńJa w dodatku okropnie cierpię, kiedy się tak przyglądam.
OdpowiedzUsuńKażdy z nas tak ma moja droga:)
OdpowiedzUsuńi masz rację - nie mamy na to wpływu. Bezsilność towarzyszy nam przez całe życie.
Nienawidzę być bezsilna. Uczucie jakie cię ogarnęło jest normalne. Czasami mamy wrażenie, że całe nasze życie zależy od jednej osoby lub rzeczy. Albo chociaż ja tak mam.
OdpowiedzUsuńJa też tak mam, ale nie umiałabym tego ubrać w słowa jak Ty. Wtedy ważni są jeszcze przyjaciele, ale oni są bezradni, bo niby jak wtedy pomóc? Gadanie, że wszystko będzie dobrze i tak nic nie da, a co czujemy to czujemy. Niestety...
OdpowiedzUsuńŚlicznie to napisałaś. Czytając to przypomniało mi się kilka sytuacji z mojego życia. Patrzę na coś ale jestem bezsilna - nie mogę nic zrobić.
OdpowiedzUsuńzgadzam się z tym co napisałaś...nienawidzę kiedy ogarnia mnie to uczucie... :( Wpis świetny, jak zwykle :D
OdpowiedzUsuńw sumie to najbardziej znienawidzone przeze mnie uczucie. a dosięga mnie tak często. jestem gruboskórna, potrafię wszystko przetrwać, ale to mnie tak niezmiernie wkurza, że nie masz pojęcia...
OdpowiedzUsuńwydaje mi się, że weterynarz miał rację:D
OdpowiedzUsuńnienawidzę takich sytuacji...nienawidzę gdy jestem bezsilna...;/
OdpowiedzUsuńI'm doing GIVEAWAY on my blog so join - HERE.
OdpowiedzUsuńbtw. you have realy great blog, and you are so beautiful. ♥ :)
czasem sie zastanawiam, czy Twoja notka to jakiś cytat z książki : )
OdpowiedzUsuńmyrockinrobin.blogspot.com
Bezsilność naprawdę może zniszczyć człowieka, ale w momentach, gdy już kompletnie się poddajemy i rozkładamy ręce zazwyczaj pojawia się koło nas ktoś bliski. Kopie nas w przysłowiowe cztery litery i opieprza za głupotę. A my po prostu się do niego przytulamy i idziemy dalej. O tak... Kocham swoich przyjaciół. :>
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :*
ej no, nie chciałabyś fotorelacji z parady bobrów wpieprzających frytki?! :c
OdpowiedzUsuńchyba wszyscy tak mają, a jeśli nie, to ja na pewno.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się jak piszesz, obserwuję ♥
Zupełnie się z tobą zgodzę. Przyglądam się wszystkiemu z boku ale nic nie mogę zrobić tak jak w jakimś filmie ...
OdpowiedzUsuńZawsze pięknie piszesz:D
OdpowiedzUsuńbezsilność jest jedną z tych rzeczy, których bardzo się boje. Chyba najgorsza jest ta w której ktoś z bliskich jest chory a Ty pomimo tego, ze mógłbyś zrobić wszystko, nie możesz nic..
OdpowiedzUsuńnienawidze uczucia bezsilności, wywołuje u mnie ogromną złośc.
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze napisana z resztą jak zawsze :) Zgadzam się w 100 % :D
OdpowiedzUsuńdziękuję za komentarz :*
potrzebowałam zmian iii zaczęłam od bloga :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że Ci się podoba!
ładnie opisane :)
OdpowiedzUsuń