Czasem mamy taki stan, że wszystko ma na nas
jakiś wpływ, czujemy wtedy milion uczuć, a czasem jesteśmy tak zimni i chłodni,
że wszystkie nasze uczucia można zmieścić w łyżeczce od herbaty. Ale mimo wszystko
każdy człowiek ma uczucia. Tylko niektórzy skrzętnie starają się je ukryć pod
maską obojętności. Coraz częściej zastanawiam się czy nie zacząć tak robić. W dzisiejszych
czasach ludzie wykorzystują wszystkie nasze uczucia, które im pokażemy. Więc chyba
lepiej nie ryzykować, ponieważ sami źle na tym wyjdziemy. Jednak nawet obojętność
nie jest taka prosta...
____________________________
hej wam ;* zastanawiam się już o czym mam pisać, wiem, że powinnam pisać od siebie, ale nie wiem co chcecie czytać. jakieś krótkie historie, moje przemyślenia, jakieś wiersze czy jak to nazwać, a może to co u mnie słychać. nie mam zielonego pojęcia... :/ czekam na wasze komentarze co do notki oraz jakieś może wskazówki dotyczące mojego 'problemu' :)
Chyba to juz kiedyś pisałam ale napisze raz jeszcze ;) Strasznie podobaja mi sie Twoje notki. Zawsze takie prawdziwe i adekwatne do zycia, mojego zycia ;)
OdpowiedzUsuńUczucia ukazuję tylko wtedy, kiedy uważam, że to konieczne. ;)
OdpowiedzUsuńMądrze piszesz. Wszystko jest takie życiowe, prawdziwe. Obserwuję i zapraszam do siebie: sylwia-bloguje.blogspot.com
OdpowiedzUsuńStrasznie nie lubi ludzi którzy przyjmują zawsze maskę bez wyrazu. Są zimni i obojetni tak jakby świat był zły ...
OdpowiedzUsuńCiekawa wpis !
Codo twojego pytania to moim zdaniem powinnaś pisać swoje przemyślenia itp. bo gdy je piszesz wychodzi ci to świetnie !
Ja proponuję, żebyś pisała o wszystkim. Po trochę z każdego :)
OdpowiedzUsuńJa tam mogę czytać wszytko co napiszesz. Nie ważne czy to będą opowiadania, przemyślenia czy opis dnia. A co do uczuć. tak ludzie potrafią wykorzystać przeciwko nam wszystko. ja jestem strasznie uczuciową osobą, ale i mnie nachodzą momenty kiedy dosłownie wszystko jest mi obojętne.
OdpowiedzUsuńszamponetką robiłam, pisałam o tym w notce.
OdpowiedzUsuńPrawdziwe uczucia ukazuję tylko przy kimś komu ufam. Nieraz się przejechałam na pokazywaniu uczuć każdej osobie... -,-
OdpowiedzUsuńNo bo ja je zrobiłam, ozdobiłam i wql. :)
OdpowiedzUsuńZ drugiej strony ukrywanie uczuć też źle wpływa na ludzi. Niewolno dusić się z samym sobą, czasami trzeba dać upust emocjom.
OdpowiedzUsuńja mogę czytać wszystko:)
bo we wrześniu do szkoły wracamy:D
Ja wolę ukrywać moje uczucia.... no bo co to innych obchodzi?
OdpowiedzUsuńwww.czarny-kapturek.blogspot.com
uwielbiam twoje wpisy, są takie prawdziwe *____* i zgadzam się z tym co napisałaś...czasami okazując uczucia ktoś może je wykorzystać przeciwko nam....
OdpowiedzUsuń:)
Ja rzadko okazuję uczucia... łatwiej jest chować je.
OdpowiedzUsuńGreat Blog :)
OdpowiedzUsuńlove Storm
Ludzie w tych czasach potrafią wykorzystać nasz uczucia .. :)
OdpowiedzUsuńmnie już trzęsie na myśl o czwartkowej wizycie tam...
OdpowiedzUsuńja staram się ukrywać uczucia, ale nie wychodzi..
jak nie wiesz o czym pisać, to po prostu nie pisz. Wena z czasem sama przyjdzie, a chyba lepiej zaczekać jakiś czas na naprawde dobrą notkę niz czytać nudne i bezsensowne wpisy , pojawiając esie co pół godziny :)
OdpowiedzUsuńjak tylko otworzę fotoszopa sama dla siebie, to coś Ci wymyślę! :)
OdpowiedzUsuńweź, ta dziewczynka strasznie mnie rozbawiła, śmiesznie musiała wyglądać z tą linijką przy monitorze! :P
a pokój już trochę ogarnięty. można się w nim bezpiecznie poruszać :D
wiesz, mój brat ma 13 lat, ale w wieku 7 wiedział co to piksele. tylko, że to dziecko komputera jest i wiesz, inaczej się wychowało. na dwór praktycznie nie wychodzi (to też za sprawą tego, że mieszkamy w centrum, nie na osiedlu i tutaj dzieci nie mają się gdzie bawić), i może dlatego mnie to tak rozbawiło, bo patrzyłam na nią przez pryzmat brata :P
OdpowiedzUsuńjutro zabiorę się za sprzątanie, aby kotka mojego uszczęśliwić. JUTRO BĘDĘ GO MIAŁA! <3
tak, nie zawsze można ukryć przed wszystkimi co się czuje, bo istnieją tacy ludzie, którzy tylko na nas spojrzą i widzą, że coś jest nie tak :)
OdpowiedzUsuńna cały czas, pisałam kiedyś, że chcę przygarnąć kociaka, ale potem wyjechałam do Berlina i sprawa się przeciągnęła. a dzisiaj załatwiłam już wszystko i jutro po 15:00 mam go odebrać :D
OdpowiedzUsuńMam skręcone kolano i jestem w zasadzie uziemiona.
OdpowiedzUsuńtzn. ja chodzę o kulach i w ogóle, ale zdejmują mi szynę dopiero w czwartek.
OdpowiedzUsuńDobrze będzie, jak będziesz pisała o tym, o czym Ty masz ochotę ;)
OdpowiedzUsuń