Czasami chciałabym wyjść ze swojego
ciała i stanąć z boku. Patrzeć na wszystko obiektywnymi oczami. Z pewnością nie
popełniłabym żadnych błędów, bo każdy ruch byłby dokładnie przemyślany, jak
przy grze w szachy. Ale z drugiej strony, życie wtedy nie byłoby takie ciekawe.
Nie byłoby żadnych kłótni, niedomówień, krzyków, przypadków losowych. Wszystko byłoby szare, monotonne, nijakie. Żyłabym według określonych zasad i przepisów, a tego chyba nikt nie lubi.Jednak chyba żadne wyjście z sytuacji nie jest w pełni satysfakcjonujące. Boję się, że popełnię błędy, których nie będę w stanie naprawić, ale mimo wszystko chcę je popełniać... Człowiek jest dziwnie skonstruowany.
_________________________
mam nadzieję, że wam się podoba. długo mnie tu nie było, obiecuję, że w weekend odwiedzę każdy blog :3 też tak czasem miewacie? jakie wasze zdanie na ten temat?
tak racja człowiek jest dziwnie skonstruowany no ale cóż trzeba sie z tym pogodzic :)
OdpowiedzUsuńKiedyś też miałam takie pragnienia, ale teraz za bardzo lubię siebie, by mieć takie chęci. Oczywiście, wszyscy staramy się być ,,idealni", ale takie coś nigdy nie będzie istnieć.
OdpowiedzUsuńja chciałabym czytać w myślach i mieć coś takiego jak peleryna niewidka XD Fajnie by było. Wszystko wiedziałabym o wszystkich i co inni sądzą o mnie. Tylko szkoda, że tak nie można, tak samo jak nie można zobaczyć tego wszystkiego co się dzieje z boku. Racja byłoby inaczej. Dużo inaczej.
OdpowiedzUsuńJa nawet gdybym mogła nie popełnić tych błędów, znając siebie i tak bym je popełniła. Tak mam już.
OdpowiedzUsuńJakoś nie widzi mi się taka perspektywa życia.
OdpowiedzUsuńJa też czasami mam ochotę wyjść, ale po to, by już nie wracać. Czasami mam tego dość.
OdpowiedzUsuńpowiem Ci, że czasami mam takie uczucie, że wychodzę z siebie i obserwuję co robię, co robią ludzie wokół mnie. nie wiem skąd to się bierze, nie wiem jak to się nazywa, ale często poprawia mi to humor i pomaga podjąć ważne decyzje :)
OdpowiedzUsuńBędąc "w ciele", też można wszystko obiektywnie postrzegać, wystarczy nie dać się ponieść emocjom. Wyjście z ciała mogło by być bardzo ciekawe (niektórzy nawet ćwiczą te OOBE czy jak to tam się pisze), ale na dłuższą metę to stawałoby się monotonne rzeczywiście ;)
OdpowiedzUsuńMam podobnie, często chciałabym sprawować większą kontrolę nad swoimi czynami. Ale takie pozbawienie się emocji, wyrachowanie na dłuższą metę nie prowadzi do niczego dobrego. Błędy są właśnie po to, żeby się na nich uczyć i móc je naprawiać. :)
OdpowiedzUsuńRacja. Gdybyśmy nie popełniali błędów życie byłoby nudne.
OdpowiedzUsuńkompletnie się z Tobą zgadzam, świat może i byłby lepszy i bez kłótni, ale nie byłby już taki ciekawy! ♥ Pozdrawiam ♥
OdpowiedzUsuńKiedyś tak chciałam ale są momenty, w których nie planujemy, nie wiemy co się wydarzy a i tak jest świetnie... I właśnie dla tych momentów warto być ,w sobie,, nie ,,z boku,, :D
OdpowiedzUsuńA błędy ? każdy je popełnia. Bez nich zycie byłoby nudnym,idealnym tworem.
Ja raczej wolałabym czasami, że ktoś inny podjął za mnie decyzję, wyręczył mnie w tym, czego nie potrafię lub nie mam siły zrobić.
OdpowiedzUsuńGdybyśmy mogli zaplanować każdy ruch, stanąć i spojrzeć na niego z boku, spojrzeć na nas samych, to wydaje mi się, że niczego byśmy się w życiu nie nauczyli. Życie trzeba przeżyć tak, żeby mieć świadomość, że czegoś się nauczyliśmy, że doświadczyliśmy tych dobrych, ale i tych złych momentów. Szczególnie te złe są dobre, bo uczą nas szacunku do dobra, do chwil bez problemów.
Dziękuję za komentarz na temat moich zdjęć! Zrobiło mi się bardzo miło :)
Pozwolę sobie dodać Twój blog do obserwowanych :)
Pozdrawiam :)
też bym chciała wyjść z siebie i stanąć obok i obserwować :D
OdpowiedzUsuńZ Wzajemnością <3 ; )
OdpowiedzUsuńGdyby wszystko było cudownie proste, życie byłoby nudne, dlatego 'cudownie proste' nazywa się 'cudonie proste', bo to wyjątek.
Jakkolwiek by nie było-ludzie zawsze narzekają...
OdpowiedzUsuńW sumie nie wiesz, czy nie popełniłabyś błędów, bo to, że patrzymy na coś z dystansem nie oznacza, że zrobimy coś prawidłowo. Na pewno byłoby to bardziej przemyślane - ale czy bezbłędne? :)
OdpowiedzUsuńdobrze napisane !
OdpowiedzUsuńhahaha też tak często mam :DD
OdpowiedzUsuńu mnie wcale nie jest lepiej. środek października to chyba jakaś nauczycielka klątwa. chcą wszystkiego w trybie natychmiastowym. ja się tak nie bawię. ja chce do podstawówki :(
OdpowiedzUsuńChciałabym tak czasem stanąć z boku i przemyśleć niektóre rzeczy, które wykonałam...może by niektóre rzeczy nie wyszły spod kontroli :)
OdpowiedzUsuńczasem mam wrażebnie że tak jest..
OdpowiedzUsuńa z tym ćpaniem tak jest nietsety.. i bardzo trudno takiej osobie pomóc, bo ona wie, że robi ze sobą źle ale nie może, nie umie przestać. ;c
zostałaś otagowana u mnie ;)
OdpowiedzUsuńTaak , rzeczywiście czasem mam taką ochotę , po prostu stanąć z boku , ale potem wszystko mija ;)
OdpowiedzUsuńJa raczej jestem optymistką :)
bardzo ciekawy blog , więc obserwuję i zapraszam do mnie :D
http://fashion-forever--stars-whenever.blogspot.com/
To dziwne chyba jesteś wróżką *.* Tylko dobrą ;D Opisujesz to jak się w tym momencie czuję ;) Bardzo dobrze to napisałaś z resztą jak zawsze! ;D :*
OdpowiedzUsuńdziękuję za komentarz :)
Dziękuję za wyrozumiałość i docenienie! :)
OdpowiedzUsuńOj ja też mam taką chwilę słabości i najchętniej chciałabym z siebie wyjść i stanąć z boku i popatrzeć na to wszystko z góry.
Wiesz, oczywiście nie jest to przyjaźń idealna, nawet nie jestem pewna czy takowa istnieje. Grunt, że zawsze mam z kim pogadać, pomimo iż zdarzają się zawody :)
OdpowiedzUsuńczłowiek jest dziwnie skonstruowany, a kobieta jeszcze dziwniej ;) musimy sobie utrudniać...
OdpowiedzUsuńTeż chciałabym tak popatrzeć z boku jak to wszystko wygląda. Jak ja się zachowuję, spojrzeć na to obiektywnie : )
OdpowiedzUsuńPiękny blog, jeżeli chodzi o wpis, to też zaczęłam się zastanawiać :)
OdpowiedzUsuńp.s. liczę na wiecej takich fajnych przemyśleń i dodaję do obserwowanych :)