poniedziałek, 2 lipca 2012

Jest wiele teorii...



Jest wiele teorii. Prowadzić życie pośród fałszywych ludzi lub kompletna samotność. Nie ma takiego czegoś jak przyjaźń. Nie wiem czy to prawda. Ostatnio dużo nad tym myślałam. Jeśli jest to prawdziwe, to ja nadal będę wierzyła w coś takiego jak przyjaźń. Nie zniosłabym samotności. Uwielbiam każdą rozmowę z kimkolwiek w realu jak i w internecie. Potrzebuję rozmów, kontaktów z ludźmi  jak narkoman prochów. To rodzaj mojego źródła energii, czerpię z tego radość i wiele pozytywnych emocji potrzebnych do dalszego życia. Dzięki temu moje życie jest kolorowe i radosne, nie wyobrażam sobie jakby to było bez tego. Wolę żyć w takim złudzeniu niż bez przyjaciół.

________________________
hej wam ;* przepraszam, że ostatnio jakaś cisza, ale nie miałam weny. nie wiem dlaczego, mam w głowie teraz taki pewien pomysł i mam nadzieję, że go napiszę w końcu, ale na razie nie mam jakoś energii ;< mam nadzieję, że takie moje wywody wam się podobają ;D czekam na komentarze i na ocenianie reakcji ;*

4 komentarze:

  1. Ciekawy temat, na ogół następny nudny blog był by na temat przyjaźni i nie zabrakło by w nim chwalenia swoich przyjaciół. Miło poczytać coś nowego inny punkt widzenia tematu "przyjaźń".

    Co do notki, według mnie nie ma takiego czegoś jak przyjaźń. Może jest ona w filmach, lub anime i jest ona pięknie ukazana ale w prawdziwym życiu tego nie znajdziecie. Przekonałam się na własnej skórze, gdy moja najlepsza przyjaciółka, a przynajmniej za taką ją miałam zostawiła mnie dla innej dziewczyny. No cóż, nie płacze się nad rozlanym mlekiem. Potem poznałam kolejną dziewczynę, ale po 3 latach przyjaźni stała się całkiem inną osobą i nie mogłam się z nią dłużej przyjaźnić. Teraz także mam "przyjaciółkę" i już nie trawię tego słowa, gdy ktoś się pyta odp. przyjaciółka żeby zrozumiał, a w głębi serca jest tylko dla mnie jedną z wielu koleżanek, ale ją znam najdłużej, nic więcej. Przez te wszystkie zdarzenia nie wierzę ani nie toleruję już przyjaźni. Jeśli myślicie, że macie cenną przyjaciółkę radzę szybko się obudzić, bo za jakiś czas już nią nie będzie.

    W tym komentarzu podałam bardziej fragment z życia niż opinię. Krótko mówiąc: Każdy jest fałszywy, nie ma osoby idealnej... dlatego nie wierzcie w przyjaźń, jej nie ma, to po prostu złudzenie.


    Adu Cha(C)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadzam się z tobą, ja też traktuję moich "przyjaciół" bardziej jak zwykłych znajomych. tylko niektórzy są mi po prostu bliżsi i dłużej ich zam. co jest grono do, którego należę i które sobie sama wybrałam.

      Usuń
  2. Nie wiem czy przyjaźń jest czy nie i czy jest wieczna albo czy jest przez jakiś czas. trudno to zidentyfikować, ale na pewno bardzo rzadko spotka się takiego prawdziwego przyjaciela/przyjaciółkę. Ludzie w naszym życiu są potrzebni. Bez nich byłoby nam trudniej niezależnie czy to będą krewni z rodziny albo znajomi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dokładnie cię rozumiem,bo o swoim doświadczeniu z fałszywymi przyjaciółmi mogłabym chyba napisać książkę...Ale nie wiem czy potrafiłabym wybrać taką samotność...Chyba też bym tego nie zniosła...

    Zapraszam do mnie na nowego posta
    http://www.the-notebook-daily.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

1. Dziękuję za każdy otrzymany komentarz, ponieważ są one dla mnie ważne. Wiem wtedy jakie są wasze uczucia i myśli co do notki. To daje też po prostu dobrą energię i chęć dalszego pisania. :)
2. Za każdy komentarz odwdzięczam się komentarzem.